Wczoraj odbyło się spotkanie Oliwkowiczów, na które przygotowaliśmy dania inspirowane wigilią Bożego Narodzenia. Obecni byli: gospodyni spotkania, Małgosia, jej córka, Ania, Andykowie, Andrzej „Ivy”, Ania i Ala zaproszone przez Małgosię, Arek i Sabi, Black Mamba, Hania-Kasia, Jarek, Kasia i Kris, którzy przyszli ze swoim kolegą Tomkiem, Krys Dobrodziej, który przybył z nową uczestniczką Justyną oraz Lucy, czyli w sumie 19 osób.
Lista gości
Małgosia, jak zwykle, pięknie nakryła stół na nasze spotkanie i przygotowała się do niego bardzo profesjonalnie – wydrukowała nawet listę gości wraz z daniami, który zaplanowaliśmy przygotować.
Wigilijny stół oliwkowy
Zimne przekąski już na stole
Na początek spróbowaliśmy zimnych przekąsek: przygotowanej przez Kasię sałatki z buraków, fasoli i ogórków kwaszonych oraz przygotowanego przez Lucy pysznego dorsza ze śliwkami i orzechami włoskimi.
Sałatka z buraków i fasoli
W przyrządzeniu sałatki pomagał Kasi jej kolega, Tomek. Kolorowa sałatka ładnie prezentowała się na stole i była smacznym, lekkim wstępem do kolejnych dań.
Dorsz ze śliwkami i orzechami włoskimi przyrządzony przez Lucy
Lucy przyrządziła rybę na zimno. Bazą do dania był świeży dorsz z Ustki, którego Lucy kupiła w jednym ze stoisk w pasażu handlowym koło Hali Mirowskiej. Ryba była pyszna sama w sobie a sos śliwkowy i orzechy włoskie były jej smakowitym dopełnieniem.
Polewka piwna w trakcie gotowania
W następnej kolejności zdegustowaliśmy pyszną tartę z porami i pomidorami przyrządzoną przez Kasię.
Tarta z porami i pomidorami przyrządzona przez Kasię
Kolejną przekąską, której spróbowaliśmy, były przyrządzone przez Andyków bliny ze śledziem.
Bliny ze śledziem przyrządzone przez Andyków
Justyna, która po raz pierwszy uczestniczyła w spotkaniu oliwkowym, przygotowała sałatkę ziemniaczaną w amerykańskim stylu z dodatkiem świeżego ogórka i sosu Cezar.
Sałatka ziemniaczano-ogórkowa przyrządzona przez Justynę
Po zimnych i ciepłych przekąskach przyszedł czas na zupę. Małgosia zaserwowała ugotowaną przez siebie pyszną polewkę piwną, do której dodatkiem był biały ser.
Polewka piwna z białym serem
Polewka piwna z dodatkiem białego sera okazała się pyszną, bardzo oryginalną w smaku zupą.
Polewka piwna ugotowana przez Małgosię
Po zupie przyszedł czas na kapustę z grochem przyrządzoną przez mamę Jarka, który nalegał na to, aby uwiecznić ją na zdjęciu w swojskim stylu, czyli na patelni.
Kapusta z grochem ugotowana przez mamę Jarka
Kapusta z grochem, którą zaserwował Jarek, bardzo smakowała Oliwkowiczom. Swojskim daniem też można podbić nasze podniebienia.
Kapusta z grochem już na stole
W następnej kolejności pojawiły się na stole dania na ciepło: przepyszne owoce morza z warzywami i sezamem przyrządzone przez Arka i Sabi oraz sola zapiekana z warzywami, domowym pesto i grzankami przyrządzona przeze mnie, czyli Hanię-Kasię.
Owoce morza z warzywami i sezamem przyrządzone przez Arka i Sabi
Sola została zapieczona wraz warzywami korzeniowymi (marchewką i pietruszką) ugotowanymi uprzednio na parze, domowym pesto ze świeżej bazylii, pestek dyni, parmezanu, oliwy i czosnku, śmietanką, przybrana grzankami z chleba tostowego, oliwkami i kaparami. Warto przyrządzać pesto samodzielnie – jest smaczniejsze, o wiele bardziej aromatyczne, ma piękny, intensywny kolor i nie jest tak słone jak gotowy produkt.
Sola zapiekana przyrządzona przez Hanię-Kasię
Kolejnym daniem były zaserwowane przez Andrzeja „Ivy’ego” krewetki gotowane z dodatkiem rozpuszczonego masła – niestety z nadmiaru wrażeń kulinarnych przeoczyłam uwiecznienie ich na zdjęciu, w każdym bardzo smakowały Oliwkowiczom.
Makowiec upieczony przez Anię
Na koniec przyszła pora na desery, których nie zabrakło na oliwkowym stole. Oprócz wspaniałych potraw były też domowe nalewki przygotowane przez naszych specjalistów od domowych trunków, czyli Krisa Kissa i Krysa Dobrodzieja.
Kutia przyrządzona przez Krysa Dobrodzieja
Słodkim zakończeniem wieczoru były: zapiekanka ze słodkich ziemniaków przyrządzona przez Justynę, kutia przygotowana przez Krysa, makowiec upieczony przez Anię oraz pyszne tiramisu przyrządzone przez Ewę.
Porcja kutii w wersji dietetycznej
Dań do spróbowania było tak wiele, że nie wszyscy byli w stanie skusić się na pełnowymiarową porcję deseru, jednakże wszystkiego trzeba było spróbować.
Tiramisu przyrządzone przez Ewę
Tiramisu przyrządzone przez Ewę było pysznym, kulinarnym zakończeniem wieczoru, ale tylko kulinarnym, bo rozmowy przy oliwkowym stole zakończyły się dopiero po północy.
Wspaniałe spotkanie, niezapomniane wrażenia kulinarne i nie tylko, bardzo miła atmosfera. Dziękujemy Małgosi za gościnę i cierpliwość, że zechciała gościć u siebie tak liczne grono, które zabrudziło mnóstwo talerzy, sztućców, kieliszków, szklanek i zrobiło w jej domu mnóstwo zamieszania, ale myślę, że to miłe zamieszanie i bardzo udane spotkanie.