Relacja ze spotkania oliwkowego w restauracji Olive Garden

W ubiegły czwartek wybrałyśmy się w składzie Black Mamba, Hania-Kasia i Małgosia do restauracji Olive Garden, która od niedawna działa w Warszawie, przy ul. Pereca 2. Restauracja ma elegancki wystrój i bardzo dobrą obsługę. Ciekawostką jest system pagerów do przywoływania obsługi – jednym z przycisków małego urządzenia ustawionego na stole przywołuje się kelnera, gdy chce się złożyć zamówienie, drugim, gdy chce się poprosić o rachunek.

Wnętrze restauracji Olive Garden

Wnętrze restauracji Olive Garden

Pager do przywoływania kelnera

Pager do przywoływania kelnera

Warto się wybrać do Olive Garden na hummus ze smażoną wołowiną lub kurczakiem, który był pyszny. Zachwalany przez kelnera „Jerusalem mix” opisany w menu jako smażone kawałki kurczaka, z wątróbką, cebulą i orientalnymi przyprawami okazał się nieco gorszym wyborem – mięso było raczej duszone niż smażone – dużo było na talerzu sosu własnego, który wydzielił się ze składników potrawy, a przyprawami obsypany był głównie talerz, w samej potrawie były słabo wyczuwalne. Niektóre z grillowanych warzyw zamówionych jako dodatek były przypalone. Nieudane były również trójkąty z ciasta nadziewane serem i szpinakiem – ciasto okazało się zbyt miękkie. Na dużą pochwałę zasługuje reakcja kelnera, który zainteresował się, dlaczego przekąska nie smakowała i poszedł wyjaśnić nieudane wykonanie dania z szefem kuchni – okazało się, że winna była niewłaściwa mąka. W ramach rekompensaty wszystkie z nas dostały deser na koszt restauracji – to bardzo miły gest.

Potrawy, które jadłyśmy w restauracji Olive Garden można obejrzeć na poniższych zdjęciach.

Hummus ze smażoną wołowiną

Hummus ze smażoną wołowiną

Jerusalem mix z grillowanymi warzywami jako dodatkiem

Jerusalem mix z grillowanymi warzywami jako dodatkiem

Danie o nazwie Tajen

Danie o nazwie Tajen

Trójkąty z ciasta ze szpinakiem

Trójkąty z ciasta ze szpinakiem

Deser

Deser

7 thoughts on “Relacja ze spotkania oliwkowego w restauracji Olive Garden

  1. W Olive Garden byłam jakiś miesiąc temu – wyszliśmy zadowoleni. Polecam również faszerowane ziemniaczki 😀 pychotka. Podobno robią bardzo dobry humus

  2. Ja w Olive Garden byłam ale tylko Shishę paliłam :D. Zdecydowałam się na pomarańczową choć z whiskey albo z wódką była ciekawa, ale się nie odważyłam heh może następnym razem 😉 Pozdrawiam i gratuluję fajnego blogu 😀

  3. Mój pracodawca organizuje w tej restauracji spotkanie opłatkowe, w sumie fajnie danie betlejem mix pasuje na tą okazję 😀

    • Chyba Jerusalem mix 😉 czyli smażony kurczak z wątróbką albo Betlejem grill – szaszłyki z kurczaka/jagnięciny/wołowiny. W sumie oba pasują

Dodaj komentarz