Jak już wcześniej wspomniano, kolejne spotkanie oliwkowe odbedzie się w sobotę, 5-go lutego. Tym razem będzie ono miało charakter domowy – spotykamy się u naszej nowej koleżanki, Krystyny. Kulinarny temat przewodni spotkania to kuchnia azjatycka.
Jak już wcześniej wspomniano, kolejne spotkanie oliwkowe odbedzie się w sobotę, 5-go lutego. Tym razem będzie ono miało charakter domowy – spotykamy się u naszej nowej koleżanki, Krystyny. Kulinarny temat przewodni spotkania to kuchnia azjatycka.
My chyba pójdziemy w kuchnię żydowską 🙂
A ja najprawdopodobniej w indyjską – jak mi się nie odmieni.
Czytałam (na Ugotuj.to), że najgorętszym trendem bieżącego roku ma być kuchnia koreańska.
i zielen butelkowa 🙂
To, że zieleń butelkowa widać już w sklepach i cieszy mnie to, bo lubię ten kolor. A kuchni koreańskiej w moim wykonaniu nie wykluczam na naszym azjatyckim spotkaniu. Najpierw jednak poeksperymentuję, aby sprawdzić, czy się nadaje.
Specjalnie dla Jury i dla Was oczywiscie mam moja ulubienice z @Mam Talent : http://tiny.pl/hqjq8
Respect ❤
Dla Was sciski i buziaki:*
A my chyba w śledzie po kaszubsku, lub zylc, albo szpejze. Ale jak znajdę kłeze to może i coś innego. A obecnie najbardziej trendy kolor na Kaszubach, to jest kolor serdelkowy. best regards xfenixy
Xfenix, Ty nie kombinuj, tylko kimchi szykuj 🙂
Kasiu- Haniu , oj nie prowokuj, bo naprawdę zrobię niespodziankę i przygoyuję
kimchi. pzdr xfenix
Xfenixie, jak dla mnie może być – chętnie bym zjadła kimchi, ale bez rzepy, please 🙂
Ja sie szykuje na kuchnie japońską. Dziś wreszcie udało mi się coś, co próbowałem od 2 lat 🙂
Wygląda na to,że będzie bardzo internacjonalnie… 🙂
W końcu Kaszuby to tez podobno zamorska prowincja Japonii 🙂
Xfenix, zrób to kimchi, poprzednio nie miałem okazji. Śmierdzieć może, byle za ostre nie było….
Trzeba chyba przyjść na spotkanie z pałeczkami, aby lepiej wczuć się w klimat.
Ja chyba poprzestanę na widelcu, nożu i łyżce. Bo kijami to chyba sie nie najem.
pzdr xfenix
Dobrze, robię kimchi icoś jeszcze. Ten icoś to naoisze później. pzdr xfenix
A mnie kusi kimchi w wersji z ogórków, ale najpierw musiałabym sama przetestować, czy nadaje się to do jedzenia. Ogólnie kusi mnie, żeby przyrządzić coś z kuchni koreańskiej. Jeśli zrobiłabym ogórki, to też jako dodatek do czegoś.
Kimchi jest dodatkiem do wszystkiego. Koreańczycy jedzą kimchi od śniadania,
poprzez lunch, obiad, kolację i nie wiadomo co jeszcze. pzdr xfenix
Słuchajcie, czy nie było przypadkiem przekłamania z królikiem?
Właśnie wyczytałam, że niebawem rozpoczyna się rok kota:
http://www.facebook.com/friends/edit/#!/event.php?eid=178977415473757
Ja potwierdzam królika – sprawdzałam 🙂
Pinio, a ja po cichu liczyłam na marchewkę po koreańsku 🙂 Dałoby się załatwić, aby królik był w jej towarzystwie? Strasznie mi się tęskni za taką marchewką 🙂 Myślę, że inni też by chętnie zjedli.
Tiaa, o tym króliku to musiałam czytać z rana przed kawą – teraz widzę, że jest napisane zupełnie coś innego niż widziałam rano, a w zasadzie, czego nie doczytałam. Rano przeczytałam tylko „ja potwierdzam królika” i już oczyma wyobraźni widziałam królika przyrządzonego przez Pinię 🙂 Teraz wiedzę też słowo „sprawdzałam”, więc proszę nie brać mojej wcześniejszej wypowiedzi pod uwagę – tak to jest, jak się czyta zbyt wcześnie rano.
Haniu, marchewkę koreańska jak najbardziej wykonam i już widzę uśmiech Jury na to zamówienie 🙂 Natomiast jeśli chodzi o królika, to sama nad tym myslałam ze wzgloędu własnie na „króliczy” rok. Rozglądam się zatem za odpowiednim przepisem. Jeśli nie znajdę „azjatyckiego” królika, to w najgorszym razie będzie z koreańską marchewką 🙂
Trochę ciekawostek o potrawach na chiński Nowy Rok:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,3120884.html
Jeszcze jedna strona z informacjami o chińskim Nowym Roku i przepisami na tę okazję:
http://www.chinskinowyrok.pl/
To co kto robi ? Proponuję zrobić wstępne menu i propozycje sztandarowych
dań i specjalności każdego z nas. pzdr xfenix
Przyda się na początek lista gości, abyśmy wiedzieli, ile osób będzie. Wpisuję więc na listę osoby, które dotychczas wyraziły chęć uczestnictwa:
1. Krystyna – gospodyni spotkania
2. Black Mamba
3. Hania-Kasia – kuchnia koreańska lub indyjska i okazjonalne ciasteczka na chiński Nowy Rok
4. Jacinto – kuchnia japońska
5,6. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
7. Lucy
8. Małgosia
9. Pinia & Jura – królik (?) i marchewka po koreańsku
10, 11. Xfenixowie – kimchi i … ?
Dobrze byłoby, aby pozostałe osoby zdeklarowały się, czy zamierzają przyjść, abyśmy wiedzieli, na ile osób przygotowywać dania – ilość osób nie jest bez znaczenia przy wyborze dań. Andykowie, Krys Dobrodziej wyrazili podczas ostatniego spotkania chęć uczestniczenia w azjatyckim party , ale teraz się nie odzywają, więc nie wiem, czy wcześniejsza deklaracja jest aktualna. Jeśli chodzi o osoby zaprzyjaźnione z Oliwkowiczami, które czasem bywają na naszych spotkaniach proponuję, abyście ewentualne zaproszenia konsultowali indywidualnie z Krystyną – zaproszenie wysłałam tylko do podstawowego składu grupy, gdyż nie wiem, jaką pojemność mieszkania ma Krystyna i ile osób może u siebie gościć.
Jeśli chodzi o moje dania, to na pewno chcę zrobić chińskie ciasteczka noworoczne, ale to tylko jako dodatek. Jeśli chodzi o główną potrawę, rozważam wybór pomiędzy indyjskim kurczakiem z tamaryndowcem z naanami a Jeonem, czyli koreańskim naleśnikiem, a w zasadzie naleśnikami. Bardziej skłaniam się ku naleśnikom, bo uzupełniałyby się z kimchi, które przygotuje Xfenix i myślę, że warto, abyście poznali naleśniki po koreańsku – ja się nimi zajadam od tygodnia i jeszcze mi się nie znudziły. Kupiłam nawet specjalaną, koreańską mąkę do naleśników w koreańsko-japońskich delikatesach na Kabatach, które w tym tygodniu odwiedziłam. Polecam ten sklep – mają duży wybór koreańskich i japońskich produktów, a obok, w tym samym budynku jest drugi azjatycki sklep także z niezłym wyborem artykułów.
http://shilla.pl/
Witajcie moi przyszli goscie.Ponieważ ustaliliśmy , ze spotkanie nie będzie „za stołem” to pojemność mieszkanka nie ma znaczenia. Wszyscy chętni „oliwkowicze” będą mile widziani.Oczywiscie jestem wdzięczna Hani-Kasi za „kierowanie ruchem” i przyjmuję wszelkie Wasze sugestie.Ponieważ chiński wątek w menu się jeszcze nie pojawił to ja zgłaszam chęć wykonania potraw z tamtego rejonu.Pozdrawiam serdecznie Krystyna
Krystyno, jeszcze dla Ciebie informacja, że potrawy przygotowujemy w ilościach degustacyjnych, bo wszystkiego trzeba spróbować i w tej sytuacji nikt nie byłby w stanie zjeść dużej porcji każdego z dań.
Jeżeli dania na ciepło, to najlepsze są prosto z woka. Ale nie wyobrażam sobie, aby
10 osób po kolei szło do kuchni i przygotowało dania na gorąco ” prosto z patelni „.
Mam garnek do gotowania ryżu. Więc proponuję zrobić wspólny ryż do dań, które
będą ” na ryżu „. Oraz może przygotować część dań tzw. gotowych, lub do podgrzania.
Ułatwiłoby to pracę nam, jak i nie robilibyśmy za dużo bałaganu gospodyni. Co grupa
na to ? pzdr xfeni
Xfenix, bardzo dobry pomysł ze wspólnym ryżem. Moja indyjska propozycja bardzo dobrze komponuje się z ryżem, więc ułatwiłoby to sprawę. Jest to potrawa, która nadaje się do odgrzewania.
Xfenix, a jaki ryż najlepiej się nadaje do gotowania w tym garnku? Jak będę u Azjatów na zakupach, mogę kupić, tylko jaki? Basmati, jaśminowy czy jeszcze jakiś inny?
Najpierw zobaczmy ile osób będzie ” ryżowych „, a potem zdecydujemy ile worków
trzeba kupić ? A jaki rodzaj, to myślę, że jakiś uniwersalny dla wszystkich. Chyba,
że ktoś potrzebuje jakiś wypasiony dla swojej potrawy, żeby podkreślić jej wyjątkowy smak. pzdr xfenix
Ja potrzebuje zasadniczo ryż,który sie bedzie kleił -jak do sushi.
A ja bardziej lubię sypki i do mojego dania taki by bardziej pasował.
Ja moge w razie czego moj ugotowac rano i przywiezc. A propos – o ktorej początek spotkania?
A może na dwa razy ugotować ryż w garnku Xfenixa, tzn. dwa różne ryże, oczywiście, o ile będzie więcej deklaracji dań z ryżem. Z Pyrlandii chyba nie ma sensu wieźć ugotowanego, bo i tak trzeba by go jakoś podgrzać – mikrofalówki nie będzie do dyspozycji, więc lepiej ugotować na świeżo. Nawet i bez specjalistycznego garnka da chyba radę ugotować na miejscu.
Moja propozycja dania jest na razie niewiążąca – jeszcze ostatecznie się nie zdecydowałam, co zrobię. Dziś uzmysłowiłam sobie, że nikt nie zadeklarował deseru (nie licząć moich ciasteczek, które będą malutkie) – mogłabym pokusić się o przygotowanie azjatyckiego deseru, bo trochę w tym zakresie eksperymentowałam – chyba, że ktoś inny ma ochotę zrobić.
Początek spotkania o 17-tej.
mogę przywieźc suchy ryż, który sie ugotuje w garnku xfenixa. Mój ryż musi byc schłodzony,wiec w sumie nie ma problemu. Oczywiscie planuje przyjazd troche wczesniej
Jacinto, myślę, że lepiej będzie jak przywieziesz już ryż ugotowany. Bo jak ma być chłodny, to nie wiem ile czasu zajmie ci płukanie, gotowanie, studzenie. A garnek
to dopiero przyjedzie razem ze mną. Co ty na to ? pzdr xfeni
Czekamy też na deklaracje innych osób, co mają w planie przyrządzić, bo nie wiedząc, co inni planują, trudniej jest podjąć decyzję w sprawie własnego dania. Moi drodzy, prosimy o więcej konkretów, bo czasu do spotkania już niewiele a trzeba będzie zrobić odpowiednie zakupy.
Ja będę podejmować decyzję między kurczakiem z tamaryndowcem (danie indyjskie), naleśnikami koreańskimi, które mogłyby być małą przekąską (można je pokroić na mniejsze części) a deserem – najprawpodobniej indyjskim; może być też wietnamski. Mam również fajny przepis na okrę po indyjsku, więc i to wchodzi w grę.
Xfenix, mysle ze tak zrobie, zamieszania w kuchni bedzie dosyc 🙂
My robimy kimchi i kurczaka tandoori curry z ryżem. pzdr xfenixy
A jakimi urządzeniami dysponuje kuchnia ? Kuchenka, piekarnik, mikrofalówka ?
Ile osób będzie coś robiło na gorąco ? pzdr xfenix
Xfenixie, skoro Wy robicie kurczaka, to muszę się zastanowić nad moim – choć mój byłby inny, bo w sosie. Tandoori chyba jest bez sosu, czy się mylę? Ewentualnie może zrezygnuję z kurczaka i zrobię okrę po indyjsku – byłaby dobrym dodatkiem do Waszego kurczaka, a ponadto deser indyjski.
ja musze zagotowac zupe, bedzie mi potrzebna takze folia spozywcza (przezroczysta)
Jeszcze przypomnienie: ustalono, że impreza azjatycka nie będzie zasiadana przy stole, lecz w formie bufetu samoobsługowego – warto wziąć to pod uwagę, planując dania, bo nie wszystko da się łatwo zjeść, nie siedząc przy stole.
My, oczywiście potwierdzamy udział, natomiast ciągle nie mogę się zdecydować na danie. Ponieważ widzę, że tym razem, zdecydowanie „rządzić” będzie kuchnia azjatycka, wiec i ja pewnie przygotuję coś z tej sfery. Dam znać jak najszybciej 😉
Jeśli chodzi o kolendrę dla Jacinta, to mogę zapewnić, chyba, że ktoś kupi wcześniej.
Natomiast myślę, że będę miał dobrą wiadomość dla wszystkich, bo również posiadam garnek do gotowania ryżu i mogę go zabrać ze sobą, co rozwiązałoby wiele spraw 🙂
Pozdrawiam – Andyk
Myślicie, że aż tak dużo ryżu zjemy, aby potrzebne były dwa garnki do jego gotowania? No tak, Xfenix wspominał o workach ryżu… 😉
U mnie po przemyśleniach jeszcze się zmieniła koncepcja – wpadłam na pomysł, aby zrobić krewetki na sposób indyjski. Deser też zrobię.
Kuchnia dysponuje kuchenką elektryczną i piekarnikiem.Wieczory teraz są długie .Mam nadzieję , ze czasu i miejsca starczy na wszelkie ciepłe propozycje.Pozdrawiam Wszystkich, Krystyna.
Rozlożyłam stos książek i dumam… Mogę zrobic deser z marchewki, o ile to nie jest to co nazywacie marchewką po koreańsku. I myślę nad indyjskim mięsem w sosie, chyba Shahi Korma ale jesli nie znajdę jagnięciny to będzie z polędwiczki wieprzowej. Ryż do tego jak najbardziej, basmati bedzie OK. Garnek do gotowania ryżu nie jest taki konieczny, w razie czego damy sobie radę 🙂
Uzupełniona lista obecnści:
1. Krystyna – gospodyni spotkania
2. Black Mamba
3. Hania-Kasia – kuchnia koreańska lub indyjska i okazjonalne ciasteczka na chiński Nowy Rok
4. Jacinto – kuchnia japońska
5,6. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
7. Lucy
8, 9. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
10. Pinia & Jura – królik (?) i marchewka po koreańsku
11, 12. Xfenixowie – kimchi i … ?
13. Ivy?
Małgosiu, po jagnięcinę proponuję zajrzeć do stoiska w restauracji Maho – tam powinnaś dostać a może nawet zamówić wcześniej, aby Ci odłożyli.
Małgosiu, marchewka po korańsku jest na ostro, więc to na pewno nie to samo. Jeśli Twój deser to indyjska chałwa z marchewki, to bardzo chętnie – jadłam w Ganeshu, jest pyszna!
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska
7, 8. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
9. Lucy
10, 11. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
12, 13. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
14, 15. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
16. Ivy?
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska
7, 8. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
9. Lucy
10, 11. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
12, 13. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
14, 15. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
16. Ivy?
17- Krystow ?
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska
7, 8. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
9. Lucy – wariacja na temat tajskiej zupki z zielonym curry
10, 11. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
12, 13. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
14, 15. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
16. Ivy?
17- Krystow ?
Do zobaczenia w sobotę 🙂
Już wiem co zrobię, więc uzupełniam listę 😉
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie – chrupiacy ser tofu z sojowym sosem chili
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska
7, 8. Kasia & Kris – kuchnia żydowska
9. Lucy – wariacja na temat tajskiej zupki z zielonym curry
10, 11. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
12, 13. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
14, 15. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
16. Ivy?
17- Krystow ?
Pozdawiam – Andyk 🙂
Już wiemy,że z przyczyn osobistych Kasi i Krysa nie będzie… 😦
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie – chrupiacy ser tofu z sojowym sosem chili
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska – przystawka i zupa
7. Lucy – wariacja na temat tajskiej zupki z zielonym curry
8, 9. Małgosia i Jarek – Shahi Korma, deser z marchewki(?)
10, 11. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
12, 13. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
14. Ivy?
15- Krystow ?
nie moge sie doczekac, az Was znowu zobacze, a niektórych poznam…
Andyku, dobry wybór – ostatnio widziałam fajny przepis na tofu w wersji przekąskowej i niesamowicie mnie kusił. Ciekawe, czy to podobny przepis.
Zobaczymy 😉
A przy okazji, Jacinto jak z tą kolendrą ?!
Pozdrawiam Andyk 🙂
Andyku, prosze Cie o zakup, ja mam tu z tym problemy. Jeden pęczek. Z gory dziekuje
Ale czy chodzi o kolendrę tajską, czy zwykłą. Bo, jeśli tajską, to też prosiłbym o kupno
jednego opakowania dla mnie, bo tu na kaszubach do kupienia tylko brukiew.
pzdr xfenix
mi nie robi różnicy, bo u mnie tylko pyry i pyry…
Przyznam, ze nie wiem jak wyglada kolendra tajska. Ja moge kupić taką jaka była kiedyś w sklapach na stadionie. Zielona jak pietruszka, z korzonkami 🙂
jak dla mnie-bardzo dobra kolendra
Już mam jagnięcinę, a marchewkowy deser to istotnie chałwa.
Zdecydowanie dopisuje się do udziału w ogólnym ryżu. Kto przynosi ryż?
Ivy potwierdził udział, powiedział, że coś wymyśli.
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie – chrupiacy ser tofu z sojowym sosem chili
4. Black Mamba
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska – przystawka i zupa
7. Lucy – wariacja na temat tajskiej zupki z zielonym curry
8, 9. Małgosia i Jarek – jagnię Shahi Korma, chałwa z marchewki
10, 11. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
12, 13. Xfenixowie – kimchi i kurczak tandoori curry
14. Ivy
15- Krystow ?
Andyku, mnie też pasuje taka sama kolendra. Poproszę więc o jedno opakowanie, może być z korzonkami. pzdr xfenix
P.S. Ile tych ryży i jakie ? zwykłe, słodkie, kleiste, basmati,dzikie, brązowe,
nie polerowane ?
Kupiłam dziś paczkę ryżu basmati (1 kg) z myślą o przyniesieniu na nasze spotkanie, więc przyniosę. Myślę, że kilogram wystarczy. Natomiast chyba zrobiłam za dużą reklamę tapioce, bo wykupili. Mam nadzieję, że uda mi się kupić gdzie indziej.
Witajcie
Sobotnie menu wygląda jak karta w świetnej restauracji żałuję, że mogę tylko poczytać. Andyk lub Xfeniks będziecie jechali autem na oliwkę ? podrzucę te winka austriackie bo się skisną.
pozdrawiam
szyman
Szyman, wino im starsze, tym lepsze 🙂
Szyman, szkoda, że praca nie daje Ci oddechu i nie dasz rady przyjść na Oliwkę. A może jednak? Strasznie dawno nie widzieliśmy Ciebie i Twoich dziewczyn.
W ramach testów przedoliwkowych właśnie spożyłam porcję indyjskiego puddingu ryżowego i bardzo mi smakował – postanowiłam sprawdzić tę wersję na wypadek, gdybym nie kupiła tapioki i okazało się, że ryżowy też jest smaczny, więc teraz mam dylemat, który zrobić. Najchętniej zrobiłabym oba, ale kupiłam już krewetki i trzy pozycje menu to byłoby za dużo.
Tomku,
dobrze byłoby spróbować te winka, więc samochodem niewygodnie. Ale jeśli trzeba będzie, to nie ma sprawy. Szkoda je tylko degustować bez Ciebie. Będziemy
w kontakcie.
Andrzej 🙂
Z degustacją winek możemy ewentualnie poczekać do spotkania wielkanocnego (zakładam, że takie będzie). Wydaje mi się, że wino bardziej pasuje do potraw świątecznych niż azjatyckich i może Tomkowi udałoby się również wtedy przybyć.
Ciekawe informacje o azjatyckich zakupach:
http://slodkokwasna.pl/galeria/marywilska/
I coś specjalnie dla Pinii – w kuchni azjatyckiej też jaka się królika:
http://slodkokwasna.pl/blog/?p=136
Kochani , niestety nie będziemy obecni na spotkaniu. Sprawy budowlano-remontowe
zmusiły nas do przedłużenia pobytu na wybrzeżu. Przepraszamy, i życzymy udanego
spotkania. Bardzo żałujemy, że nie będziemy razem z wami. pzdr xfenixy
Przepraszam za ciszę, ale długo się namyślałam i postanowiłam zrobić sałatkę, która smakowała Hani, a do tego na przystawkę indonezyjskie sataye z kurczaka.
1. Krystyna – gospodyni spotkania – kuchnia chińska
2, 3 – Andykowie – chrupiacy ser tofu z sojowym sosem chili
4. Black Mamba – sałatka z makaronem sojowym i paluszkami krabowymi, sataye z kurczaka
5. Hania-Kasia – krewetki po indyjsku i indyjski pudding z tapioki
6. Jacinto – kuchnia japońska – przystawka i zupa
7. Lucy – wariacja na temat tajskiej zupki z zielonym curry
8, 9. Małgosia i Jarek – jagnię Shahi Korma, chałwa z marchewki
10, 11. Pinia & Jura – królik i marchewka po koreańsku
12. Ivy
13- Krystow ?
Wielka szkoda, że Xfenix’ów nie będzie 😦 miejmy nadzieję, że te roboty nie zamurują Was całkowicie
Xfenixowie, ja też jestem niepocieszona, że nie dojedziecie 😦
W tej sytuacji do wyjaśnienia jest temat ryżu i garnka do niego. Ja ostatecznie zdecydowałam się na wersję krewetek w wersji niesosistej, więc ryż do nich nie jest konieczny – można je zjeść same w charakterze ciepłej przekąski, ale jeśli jest zapotrzebowanie na ryż, to oczywiście go przyniosę, tak jak obiecałam, natomiast należałoby się zastanowić, jak i w czym będziemy go gotować. Andyku, przywieziesz swój garnek do ryżu czy gospodyni użyczy nam zwykły garnek? Ile w ogóle osób przewidziało danie serwowane z ryżem?
a więc otwieram listę na ryż:
1. Malgosia – basmati
Jeszcze małe wyjaśnienie – przyniosę paczkę basmati, bo taki kupiłam, natomiast ewentualne inne rodzaje, gdyby ktoś sobie je wymyślił/potrzebował, to już we własnym zakresie, bo więcej niż kilogram nie dam rady przytaszczyć, jadąc autobusem i wioząc poza ryżem także przygotowane dania i jakieś napitki. Myślę, że jest to w miarę uniwersalny rodzaj ryżu i nie tylko z indyjskim daniem będzie się dobrze komponował – z królikiem i chińszczyzną mam nadzieję, że też.
Ja kupiłam ryż jaśminowy.Niestety specjalnego garnka nie mam , ale myślę , ze poradzimy sobie spokojnie bez niego.Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia w sobotę.
Ryżu mamy w takim razie pod dostatkiem 🙂
Garnek jest i jeśli postanowicie, że jest potrzebny, to nie ma sprawy 🙂
Zawsze to wygodniej jak w zwykłym
Pozdrawiam Andyk
Andyk, zapomniałem napisać, że w tej sytuacji rezygnuję z kolendry i przepraszam
za całe zamieszanie. pzdr xfenix
Haniu,
nie bierz tego ryżu, my przywieziemy, też mam chyba ok. 1kg basmati. A jaśminowy b. lubię, więc w ogóle możemy zastapić nim basmati. Po co dzwigać więcej kilogramów niż potrzeba!
Ok, w takim razie nie biorę – Wam samochodem będzie łatwiej przywieźć jakby co. Myślałam o tym, aby zrobić dwa rodzaje ryżu – jaśminowy w wersji białej a basmati w wersji szafranowej z indyjskimi przyprawami i odrobiną wody z kwiatu pomarańczy. Robiłam taki ryż ostatnio i jest fajnym dodatkiem do dań indyjskich – smakuje i wygląda troszkę inaczej niż zwykły, biały. Mogłabym wziąć dodatki i ugotować taki ryż, jeśli chcielibyście spróbować, ale w tym wypdaku musielibyśmy ubrudzić dwa garnki i byłoby odrobinę więcej pracy i zamieszania w kuchni. Z drugiej strony ryż to tylko dodatek i nie musimy się nim za bardzo najadać.
no, koniec przygotowywania składników, jeszcze jutro rano ryżyk sie ugotuje 🙂 i w drogę
Jacinto, fajnie, że tym razem do nas dołączysz. Jest duża szansa, że pociąg nie utknie w zaspach – nie wiem jak u Ciebie, ale u nas pada deszcz.